TEN KTÓRY SŁYSZY MODLITWY

Jim Cymbala

THE ONE WHO HEARS PRAYERS

 

Oprócz opisu Boga jako Stwórcy, Pocieszyciela i Króla, Biblia nazywa Go również „Ten, który słyszy modlitwy.” Jest to jedno z najsłodszych, ale najmniej znanych opisów Pana w Piśmie: „Ty wysłuchujesz modlitwy, do ciebie przychodzi wszelki człowiek.” Albo, bardziej dosłownie, „Słuchający modlitwy, do ciebie przychodzi każdy człowiek” (Psalm 65:3).

Gdyby Bóg nie słyszał naszego wołania i modlitw, to czy nasz świat nie byłby niesamowicie samotny i przygnębiający? Na szczęście, nasz Pan nie jest jakimś odległym Stwórcą, który wprawił świat w ruch, a potem go zaniedbuje. On jest „Słyszący modlitwy” który dał kosztowne zapewnienie, żeby Jego ludzie mogli „przystępować do tronu łaski z ufnością” (Hebr. 4:16).

Bóg chce odpowiadać na nasze modlitwy, ale Biblia mówi o konkretnych zasadach, które rządzą prawidłowym przystępowaniem do Niego. Tak jak Bóg stworzył i uporządkował wszechświat, modlitwa to nie jest jakieś przypadkowe działanie.

Wielki reformator Marcin Luter odważnie ogłosił, że Bóg nie czyni niczego inaczej jak tylko w odpowiedzi na modlitwę. Jest to prawdopodobnie bardzo blisko prawdy, którą potwierdza Pismo. Widzimy to ciągle na nowo. Kiedy Bóg ma do czynienia ze swoim ludem, widzimy ten cykl:

Cel – Obietnica – Modlitwa

Psalmista przyznaje, że wybawienie Pańskie jest blisko, ponieważ „nadszedł wyznaczony czas” i potem szybko dodaje, że Bóg „odpowie na modlitwę utrapionego; nie pogardzi jego błaganiem” (Psalm 102: 13,17).

Musimy sobie uświadomić, że obietnice, które przelewają się w Biblii będą się przelewały do naszego życia tylko wtedy, kiedy obejmujemy je poprzez modlitwę. Bóg chce, abyśmy się czuli bezpiecznie odnośnie naszej relacji z Nim. On chce, żebyśmy wiedzieli na pewno że posiadamy życie wieczne jako cząstka jego rodziny. Ponieważ jesteśmy jego dziećmi to możemy przynosić do niego nasze potrzeby z pewnością w modlitwie. Możemy mieć takie samo zaufanie prosząc Go o rzeczy, jaką mamy kiedy prosimy o zbawienie.

Jim Cymbala założył Brooklyn Tabernacle z mniej niż dwudziestu członkami w małym, zaniedbanym budynku w trudnej części miasta. Urodzony w Brooklynie, jest od wielu lat przyjacielem Dawida i Garego Wilkersonów.