OCZEKUJĄC NA JEZUSA

Gary Wilkerson

Ja bym nie głosił przesłania o "oczekiwaniu na moc Bożą" gdybym nie wiedział, że jest to prawda. Moja żona Kelly i ja przeżyliśmy takie doświadczenie. Już kiedyś pisałem o naszym synu Elliot, który był uzależniony od heroiny. Kiedyś był nawet bezdomny. Próbowaliśmy mu pomóc poprzez programy ośrodka rehabilitacyjnego i kontakty z osobami, które by mogły do niego dotrzeć, ale nic do niego nie docierało. Wiele nocy Kelly i ja przepłakaliśmy; był to jeden z najtrudniejszych okresow w moim życiu.

Pewnego wieczora Kelly powiedziała mi, że słyszała głos Pana i widziałem, że naprawdę była ubrana w coś, co było od Boga.

"Miałam sen, że Elliot leżał na ziemi nieprzytomny. Jezus mi powiedział, żebym go podniosła i kiedy to zrobiłam, jego ciało bezwładnie zawisło w moich ramionach. Kiedy Jezus podniósł go ode mnie, odczułam taką ulgę. Ale potem odwrócił się ode mnie tak, że nie widziałam Elliota.

To mnie zaniepokoiło, ale odczułam mocno, że Pan nam mówi: "Nie możecie tego zrobić sami. Musicie przestać się wtrącać. Wy nie jesteście w stanie tego widzieć, ale Ja dokonuję w Elliocie czegoś, co jest zakryte przed wami."

Kilka tygodni później Duch Święty uchwycił naszego syna i przemienił go. Odkupił Elliota całkowicie i dzisiaj jest on mocnym młodym świadkiem dla Boga.

Przyjaciele, jeżeli dzisiaj zawodzimy to czy nie dlatego, że nie oczekujemy na Bożą moc? Czy nie jest tak dlatego, że my "pokazujemy" siebie, zamiast "ukryć się" w modlitwie? Zachęcam cię, żebyś oczekiwał na Jezusa. Kiedy Jego Słowo dojdzie do ciebie poprzez Ducha Świętego, szepcząc, "pokaż się" to nic na tym świecie nie może się z tym równać.

Któregoś dnia zobaczysz jak niebo dotyka ziemi w sposób, jakiego sobie nigdy nie wyobrażałeś. Będziesz mówił z większym przekonaniem, autorytetem i odwagą. A twoja przyjemność w chodzeniu z Jezusem będzie taka, jakiej nigdy dotąd nie doświadczałeś.