CIERPLIWOŚĆ BY OTRZYMAĆ OBIETNICĘ

David Wilkerson (1931-2011)

Znana przypowieść o siewcy dotyczy cierpliwości. Nie cierpliwości do ludzi, ale do Boga. Pamiętacie, jak Jezus mówił o ziarnie? Niektóre padły na drogę, niektóre na skały, niektóre między ciernie… a inne na dobrą glebę. Popatrzmy na wyjaśnienie Jezusa.

„A podobieństwo to znaczy: Ziarnem jest Słowo Boże. A tymi na drodze są ci, którzy wysłuchali; potem przychodzi diabeł i wybiera słowo z serca ich, aby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. A tymi na opoce są ci, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, ale korzenia nie mają, do czasu wierzą, a w chwili pokusy odstępują. A to, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy usłyszeli, ale idąc drogą wśród trosk, bogactw i rozkoszy życia, ulegają przyduszeniu i nie dochodzą do dojrzałości. A to, które padło na dobrą ziemię, oznacza tych, którzy szczerym i dobrym sercem usłyszawszy słowo, zachowują je i w wytrwałości wydają owoc”  (Łukasz 8:11-15).

Ta „dobra ziemia”, którą wymienia Jezus, oznacza tych, którzy usłyszeli Słowo i wydali owoc „z wytrwałością.” Inni słuchacze też wydawali pewną miarę owocu, ale tylko do pewnego czasu. Dlaczego? Ponieważ nie mieli cierpliwości dla Pana i jego działań w ich życiu.

Serce słuchacza „dobrej ziemi” ma określony kierunek! W każdych okolicznościach kieruje się najpierw do miłości Bożej, a potem cierpliwie oczekuje na Jezusa Chrystusa. Te dwie charakterystyki są potrzebne dla serca, które wydaje trwały owoc. W Liście do Hebrajczyków czytamy, „Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał” (Hbr 10:36).

Weź Słowo Boże do swojego serca; niech ono wytworzy szczere, czyste serce, a potem czekaj cierpliwie, by On przyszedł i wyzwolił cię.